Dwa tygodnie temu przesadzałam siewki pomidorów z palety rozsadowej do doniczek. Dzisiaj niektóre z nich mają już ponad 20cm, a ja się martwiłam, że za późno zostały posiane. W kuwetach rozsadowych zrobiło się gęsto. Większość sadzonek ma już swoje podpórki mikro-paliki z bambusowych patyczków do szaszłyków ( do grilla się raczej nie przydadzą przy tych temperaturach).
Jak doczekać maja z 100 pomidorów
Rozsada pomidorów do szklarni wygląda wyjątkowo dorodnie, dostała paliki z 50cm bambusowych patyczków do storczyków i mam nadzieję, że zanim osiągną taką wysokość będzie można już je przesadzić do gruntu.
I tak w oczekiwaniu na ocieplenie na parapetach okiennych robi się coraz gęściej. Stali mieszkańcy parapetów, czyli rośliny doniczkowe, musieli ustąpić miejsca rozsadzie szałwii błyszczącej, astrów i cynii, zatrwianów. W cieplejszych latach wszystkie kwiaty siałam na rozsadniku w ogrodzie, ale było to obarczone ryzykiem zjedzenia przez ślimaki lub uszkodzenia przez niesprzyjające warunki pogodowe. W tym roku pod folią miałam w skrzynce posiane aksamitki i niestety trochę zmarzły, więc i one trafiły na odchowanie do domu na kolejny parapet. I tylko rzodkiewka wydaje się zadowolona z temperatury, dostarczając codziennie smacznych korzonków do zjedzenia.
Dodaj komentarz