Kilka dni temu, 29.09.2017, zmarł Wiesław Michnikowski wspaniały aktor teatralny, filmowy i kabaretowy. Wszystkim miłośnikom pomidorów kojarzy się z genialnym wykonaniem piosenki Jeremiego Przybory ” Addio pomidory”. I jak w piosence :

Minął sierpień, minął wrzesień
Znów październik i ta jesień
Rozpostarła melancholii mglisty woal
Nie żałuję letnich dzionków
Róż, poziomek i skowronków
Lecz jednego, jedynego jest mi żal

Addio pomidory
Addio ulubione .

I znów kolejny pomidorowy rok w moim ogrodzie powoli zbliża się do końca. Dzisiaj w piękną słoneczną niedzielę zerwałam te pomidory, które zaczynają się wybarwiać ( tzw zapalone) , aby spokojnie dojrzały w piwnicy. Od jutra zapowiadane są opady deszczu, więc owoce łatwo mogłyby popękać i zgnić. Nawet przy ładnej pogodzie pomidory nagrzane w dzień ulegają szybkiemu ochłodzeniu w nocy i pękają. Szczególnie dotyczy to krzaków pod folią, gdzie różnica temperatury w dzień i w nocy jest większa i wynosi ponad 20 stopni.

Szkoda, że to już jesień, bo na wielu krzakach jest jeszcze sporo zielonych owoców. Na razie je zostawiłam, zobaczymy jaki będzie przebieg pogody – może do połowy października wytrzymają. Z 96 krzaków pozostało jeszcze 85 owocujących, co jak na tę porę roku i chłodne, deszczowe lato jest bardzo dobrym wynikiem. Oczywiście na niektórych liściach są objawy zarazy ziemniaczanej, ale o niewielkim nasileniu {ostatni oprysk wykonałam pod koniec sierpnia}.

Największym przebojem pomidorowej jesieni jest drobnoowocowa odmiana Tutti Frutti, dostarczająca od 2 miesięcy wielkie ilości czerwonych pomidorków cherry o lekko wydłużonym kształcie, wadze 15-20g , wyjątkowym smaku i bardzo odpornych na pękanie, co w tym roku okazało się prawdziwą zaletą. Nawet dzisiaj zebrałam około kilograma owoców.

Natomiast zaskoczeniem jest dla mnie obfite jesienne owocowanie Purple Calabash, którego dzisiejszy zbiór wynosi 2 kilogramy fioletowo-bordowych, żebrowanych pomidorów.

Czas ogrodowych pomidorów nieubłaganie zbliża się do końca. Wkrótce pozostaną już  tylko dojrzewające w piwnicach zielone pomidory oraz liczne przetwory utrwalające prawdziwy smak naszych ulubionych warzyw. I oczywiście wspaniała piosenka śp. Wiesława Michnikowskiego.