Zimowy wysiew dla poczatkujących, czyli jak zaczęłam swoją przygodę z winter sowing.
Kilka dni temu moja koleżanka z pracy zadała mi podchwytliwe pytanie : Co już posiałaś? A ja odpowiedziałam : Jeszcze nic, ale przymierzam się do winter sowing. E, to chyba dla mnie za trudne – odpowiedziała koleżanka. Ten artykuł jest dla niej i wszystkich, którym zimowy wysiew wydaje się trudny.
Zimowy wysiew – teoria
Swoją przygodę rozpoczęłam od lektury doskonałej książki ” Zimowy wysiew” Natalii Wantusiak-Łodej. Z niej czerpałam informacje na temat doboru roślin, pojemników, terminu siewu. Nie sposób streścić całej zawartości książki w jednym wpisie, trzeba ją po prostu przeczytać.
Wsparta wiedzą teoretyczną zabrałam się do działania.
Wybór nasion
W tym roku postanowiłam wysiać nasiona kwiatów jednorocznych i bylin. Wybrałam werbenę patagońską, przegorzan, naparstnicę Elsie Kelsey, chaber różowy, pierwiosnek kandelabrowy, kłosowiec, dzwonki irlandzkie, szałwię omszoną i goździk ogrodowy Raspberry ripple.

Wybór pojemników
Pojemniki do wysiewu powinny mieć denko i przezroczyste wieczko. Nie miałam 5litrowych butli po wodzie, które poleca autorka książki. Miałam za to dużo wiaderek po pomidorach koktajlowych z biedronki. Pojemniki te miały dodatkową zaletę w postaci otworów w dnie, więc drenaż już był gotowy. W mniejszych pojemnikach, które służyły za wieczko zrobiłam otwory wentylacyjne. W ten sposób powstało 9 miniszklarnek na zimowe zasiewy.
Podłoże
Pojemniki wypełniłam podłożem do wysiewu Hartmann zmieszanym z perlitem. Następnie dobrze podlałam.


Zimowy wysiew
Do tak przygotowanych pojemników wysiałam nasiona. Każdy pojemnik podpisałam, dodatkowo w środku dałam znacznik z nazwą rośliny. Do podpisywania użyłam markera odpornego na UV. Nasionka przykryłam cienką warstwą ziemi i ponownie podlałam.
Zabezpieczenie pojemników z nasionami
Ponieważ pojemniki z nasionami stoją na dworze, więc trzeba je zabezpieczyć przed otwarciem i przewróceniem.

Aby miniszklarenki się trzymały razem użyłam do sklejenia denka i wieczka srebrnej taśmy klejącej, podobno odpornej na działanie warunków atmosferycznych . Natomiast zabezpieczenie przed wywrotką stanowi dość wysoka szuflada z dawnej zamrażarki. Mieści się w niej dokładnie 9 miniszklarenek, a że stoją dość ciasno, to raczej się nie przewrócą. Potem szufladę z pojemnikami ustawiłam w słonecznym miejscu w ogrodzie. Teraz pozostaje już tylko cierpliwie czekać na pierwsze wschody – może w marcu?

Zimowy wysiew – koszty
Koszty to przede wszystkim nasiona, ale od ogrodnika zależy jakie nasiona i z jakiej firmy wybierze. Moje nasiona kosztowały 25 zł, ale nie całe torebki wysiałam – naparstnica i werbena patagońska zostanie na następny rok. Ziemia do wysiewu była z poprzedniego roku, pojemniki to opakowania sklepowe. Kupiłam tylko garden-marker za 13 zł i srebrna taśmę za 8 zł. W sumie wydałam 46 zł, ale marker posłuży do podpisywania kolejnych doniczek rozsadowych, a taśma do innych prac domowo-ogrodowych.
Jeśli metoda się sprawdzi, to w następnym roku posieję więcej kwiatów – w końcu mam jeszcze dwie szuflady z zamrażarki do wykorzystania.
Dodaj komentarz