Tegoroczna ciepła jesień nieuchronnie zbliża się do końca. Wkrótce rozpoczną się chłodne, a potem mroźne dni. Warto zawczasu przygotować swój ogrodowy lub działkowy sad na nadejście zimy. Ja już to zrobiłam.
Zapewne każdy ogrodnik i działkowiec słyszał o bieleniu drzew owocowych, ale nie każdy jest przekonany do stosowania tego prostego i skutecznego zabiegu ochronnego. Wiele osób uważa, że obecne zimy nie są tak srogie jak dawniej, więc bielenie jest zbędne. Nic bardziej mylnego. Otóż dawniej mroźna zima rozpoczynała się w grudniu i kończyła w lutym. Drzewa spokojnie trwały w zimowym uśpieniu. Obecnie zima składa się z następujących po sobie i powtarzających się okresów nagłych mrozów i ociepleń. Taka aura jest szczególnie niebezpieczna dla kory drzew.
Działanie mrozu na korę drzew
Zimą występują duże wahania temperatury powietrza pomiędzy dniem a nocą. W dzień promienie słoneczne silnie nagrzewają korę pni i konarów od strony południowej i południowo-zachodniej. Woda, która w dzień zaczęła krążyć w komórkach drewna, po zachodzie słońca szybko się ochładza i zamarza. Zamarzając zwiększa swoją objętość i prowadzi do pękania komórek, tkanek i w końcu do podłużnych pęknięć kory. W takich szczelinach gromadzi się wilgoć, woda, mokry śnieg, który zamarzając powiększa uszkodzenia. Rany mrozowe kory to wrota zakażenia, przez które wnikają bakterie, wirusy i grzyby chorobotwórcze.
Skutki uszkodzeń mrozowych kory
Uszkodzona mrozem kora pękając odsłania wrażliwe wewnętrzne tkanki drewna: łyko, miazgę, biel, twardziel, a pośrodku pnia rdzeń. Przez pęknięcia kory wnikają chorobotwórcze bakterie, wirusy i grzyby, które prowadzą do zamierania i rozkładu tkanek drewna. Poza pęknięciami pnia często pojawiają się rany zgorzelinowe, którym towarzysza wyciek gumy.
Drzewa uszkodzone w czasie zimy słabo rosną i plonują, są podatne na choroby, w ostateczności mogą zamierać. Cały ten proces oczywiście trwa kilka lat, ale po co narażać drzewa na choroby, a siebie na utratę smacznych owoców? Szczególnie, że łatwo można temu zapobiec.
Bielenie drzew
Bielenie drzew najlepiej przeprowadzać jesienią przy temperaturze powietrza powyżej 5°C . Istotne jest, aby pobielona kora zdążyła wyschnąć. Szczególnie dokładnie trzeba pomalować korę od strony południowej i zachodniej, ale aby drzewka wyglądały ładnie ja maluję pień i grubsze konary z każdej strony. Zwłaszcza młode drzewka o gładkiej i ciemnej korze są narażone na uszkodzenia mrozowe.
Czym bielić
Stare, popularne wapno od lat jest najłatwiej dostępnym środkiem do bielenia. Ma wiele zalet – odbija promienie słoneczne, jest tanie, łatwo dostępne. Ma jednak jedną wadę – pod wpływem deszczu spływa z kory. W nasze zimy częste deszcze powodują spłukiwanie wapna z pni drzew. Szczególnie łatwo znika ochrona z gładkich i bardzo wrażliwych pni młodych drzew. Aby ochrona była skuteczna bielenie trzeba powtarzać. Pół biedy jeśli są to drzewka w ogrodzie przydomowym i na co dzień możemy oceniać stan ochrony. Gorzej jeśli drzewka rosną na działce oddalonej od naszego miejsca zamieszkania. Bo rzadko kto co kila dni chodzi zimą na działkę, aby sprawdzić stan wybielenia pni. Ale jest sposób na to.
Biały Płaszcz czyli trwałe wapno
Biały Płaszcz to innowacyjny preparat do bielenia drzew, który oprócz węglanu wapna posiada dodatek farby dyspersyjnej. Taki zestaw składników pozwala na długotrwałe – do 5 lat – utrzymywanie się preparatu na korze drzew. Zastosowanie Białego Płaszcza pozwala uniknąć wielokrotnego powtarzania bielenia, ponieważ preparat po wyschnięciu jest bardzo trwały. Aplikacja preparatu jest wygodna, gdyż jest on sprzedawany w formie gotowego do użycia roztworu. Nie wymaga kłopotliwego mieszania suchego wapna z wodą, kiedy to wszystko włącznie z ogrodnikiem pokryte jest białym pyłem, a wapno i tak się nie rozpuszcza.
Biały Płaszcz wystarczy raz zamieszać i już można malować. Nakładanie jest łatwe i szybkie, ja użyłam do malowania zwykłego pędzla. Rozmiar pędzla dobieramy odpowiednio do wieku i wielkości drzewek. Preparat jest prawie bezzapachowy, rozprowadza się dobrze po korze, szybko wysycha. Jest bardzo wydajny – do pomalowania 15 młodych drzewek owocowych i 2 starszych o grubej, nierównej korze zużyłam nieco ponad połowę opakowania. I po raz pierwszy nie byłam opryskana wapnem, gdyż odpowiednia konsystencja preparatu bardzo ogranicza pryskanie. Po prostu czysta robota.
Dodatkowe zalety stosowania Białego Płaszcza
Zastosowanie preparatu stanowi również ochronę przed nadmiernym nagrzewaniem się tkanki drzew podczas dużego nasłonecznienia wiosną i latem. Otóż nagrzewanie wewnętrznych tkanek młodych drzew do 45°C może prowadzić do tzw martwicy letniego słońca (oparzenie słoneczne lub oparzenie kory). Biel odbija promienie słoneczne i stres termiczny drzew jest mniejszy. Wolniejsze nagrzewanie się tkanek drzew powoduje też pewne opóźnienie rozpoczęcia wegetacji wiosennej. Czasem kila dni późniejsze kwitnienie np brzoskwini pozwala uniknąć zniszczenia kwiatów przez przymrozek.
Czy bielenie chroni drzewa przed szkodnikami
To że bielenie pni zapobiega uszkodzeniom mrozowym i ich konsekwencjom chorobowym w postaci zakażonych ran pisałam wcześniej.
Bielenie nie jest także obojętne szkodnikom. Dokładne naniesienie preparatu powoduje zaklejenie istniejących kryjówek owadów w spękaniach kory. Ponadto owady są dobrze widoczne na białym tle i stanowią łatwiejszy łup dla ptaków.
Również skąd inąd sympatyczne sarenki nie przepadają za obgryzaniem pobielonych drzewek, wolą te nie ” przyprawione” wapnem.
Załóż Biały Płaszcz
Bielenie drzew to nie tylko ogrodnicza tradycja i folklor, to przede wszystkim skuteczna ochrona. A jeśli jeszcze jest to ochrona trwała jaką mam nadzieję uzyskać po zastosowaniu Białego Płaszcza, to nie ma na co czekać – ogrodnicy pędzle w dłoń.
Dodaj komentarz