Od wysiewu pomidorów gruntowych minęło 3 tygodnie. Za tydzień Wielkanoc. Nadszedł czas na pikowanie siewek pomidorów z wielodoniczek do oddzielnych pojemników.

Od jat stosuję kwadratowe doniczki rozsadowe, zwane też produkcyjnymi, tzw P9. Czemu kwadratowe, a nie okrągłe? Bo kwadratowe łatwiej zmieścić w prostokątnych kuwetach, są bardziej ustawne. W okrągłych doniczkach rosną tylko sadzonki do szklarni, ale tych jest jedynie 12, więc nie ma problemu z pomieszczeniem ich w jednej kuwecie.

W tym roku wschody pomidorów były wolne i nierównomierne, jakby same rośliny wiedziały, że nie ma się do czego spieszyć w taką zimną wiosnę. Wpływ na szybkość kiełkowania miała panująca w pokoju temperatura 21 º , niższa od optymalnej o kilka stopni.

Zastosowanie doświetlania LED zapobiegało brakowi światła, więc sadzonki nie są bardzo wyciągnięte.

Przygotowania

Już w marcu zakupiłam podłoże do pomidorów Bia Bella. To torfowe podłoże, produkowane przez firmę Hydrokomplet, które od lat sprawdza się w uprawie moich pomidorów. Dwa 50 litrowe worki powinny wystarczyć na ponad 100 doniczek.

doniczki produkcyjne
Doniczki P9 napełnione podłożem

W przeddzień pikowania napełniam doniczki podłożem i przenoszę z piwnicy do domu, aby ziemia się nagrzała. Posadzenie siewek do zimnej ziemi powoduje u roślin szok termiczny, więdnięcie liści. Oczywiście po pewnym czasie  roślinki dojdą do siebie, tylko po co  im dodatkowy stres wychłodzenia, skoro samo przesadzanie już jest stresem.

Sadzenie

Siewki po wykształceniu 2 liścieni i 2 liści właściwych nadają się do pikowania. Każda doniczka napełniona podłożem jest przeze mnie podpisana nazwą pomidora. Zwykle używam do tego samoprzylepnych etykiet-cenówek. Pikownikem wykonuję otwór w podłożu, po czym umieszczam w nim najbardziej dorodną siewkę z danej odmiany. Siewki można zakopywać aż po liścienie, gdyż sprzyja to wykształcaniu dodatkowych korzeni. No i mamy mniej wybiegniętą rozsadę.

siewki pomidorów
Tabelka ze skrótami odmian pomidorów

Ciąg dalszy

Przepikowane i podlane sadzonki ustawiam w doniczkach po 15 w każdej kuwecie. Osiem kuwet powędrowało na dwa parapety, gdzie spędzą kolejne tygodnie. Nadal kilka godzin dziennie będą doświetlane. I tak do maja, a może i połowy maja – wszystko zależy od pogody.

popikowane sadzonki
Sadzonki już w oddzielnych doniczkach

Ale na razie ogrodnik może zająć się przygotowaniami do świąt. Na szczęście okna umyłam przed zastawieniem ich przepikowanymi sadzonkami.