Jak co roku – w kwietniu i maju ogrody, miejskie parki i skwery zachwycają ogromną liczbą kolorów i odmian tulipanów. Właściwie tulipanowa gorączka zaczyna się jesienią od zakupów nowych cebulek kwiatowych i chyba żaden ogrodnik nie jest na nią uodporniony.
Teraz to tylko piękne, czasem kosztowne hobby, ale w XVII wieku w Holandii była to prawdziwa epidemia.
Pierwsze cebulki dotarły do Europy z dzisiejszej Turcji na statkach kupieckich.
Pierwsze odmiany przystosowane do uprawy w klimacie umiarkowanym stworzył botanik Charles de L’Écluse.
W Złotym Wieku Niderlandów stały się obiektem pożądania – ich ceny rosły w zawrotnym tempie podobnie jak popyt na kolejne odmiany. Ludzie brali pożyczki z banków, a potem tracili fortuny, a kwiaty jak to kwiaty – odwdzięczały się pięknym wyglądem ale również zapadały na choroby wirusowe.
Najbardziej pożądana przez ówczesnych kolekcjonerów tulipanów odmiana Semper Augustus miała wartość domu w Amsterdamie, niestety okazała się zawirusowana i nie przetrwała do dzisiejszych czasów. Można ją obejrzeć tylko na starych rycinach.
Na szczęście dzisiaj nie trzeba tracić fortuny by ozdobić ogród tymi pięknymi kwiatami.
W moim ogrodzie od kilkudziesięciu lat rosną klasyczne czerwone tulipany pozostawiane na zimę.
Co roku przybywają kolejne odmiany i te są po kwitnieniu wykopywane. Robię to nie tylko z powodów zdrowotnych, także uzyskuję miejsce na rabatach do obsadzenia roślinami jednorocznymi. Często wykopuję cały koszyczek z tulipanami i ziemią i przenoszę w mniej reprezentacyjne miejsce w ogrodzie, gdzie mogą spokojnie przejść cały cykl rozwojowy. Żółknące liście nie stanowią specjalnej ozdoby na rabatach.
Każda odmiana ma swój urok – i te tradycyjne o pojedyńczych płatkach
jak również pełne
Także modne od niedawna tulipany typu Icecream
Niezawodne w kolorowych wiosennych kompozycjach – tu z niezapominajkami, żurawkami, rosnącymi liliami i w tym roku zmrożonymi bergeniami.
Warto wspomnieć o kolekcjonerskich odmianach tulipanów tworzonych przez hodowcę Bogdana Królika na pamiątkę znanych Polaków.
Tulipany to temat rzeka, tu przedstawiłam tylko kilka kwitnących w moim ogrodzie odmian. A możliwości dla miłośników tych kwiatów są ogromne jeśli tylko mamy dostateczną ilość miejsca i cierpliwość do wykopywania cebulek.
Dodaj komentarz