Na co dzień piszę o ogrodach, glebie, narzędziach i odmianach pomidorów. Kiedy więc sięgam po książkę, która nie mówi, jak coś posiać czy przyciąć, ale opowiada o roślinach w zupełnie inny sposób, mam wobec niej jedno oczekiwanie: niech będzie konkretna. „Dookoła świata 80 drzew” Jonathana Droriego wydana przez Wydawnictwo PWN spełnia ten warunek i daje przy tym coś więcej — ciekawe przedstawienie rzetelnej wiedzy naukowej.
Nie o uprawie, ale o znaczeniu
To nie jest poradnik. Nie znajdziesz tu informacji, jak pielęgnować klon palmowy ani jakie pH preferuje cyprys. Drori wybrał 80 drzew z różnych stron świata i do każdego przypisał kontekst – czasem historyczny, czasem kulturowy, czasem zupełnie zaskakujący. Pisze, jak dana roślina funkcjonuje w lokalnych zwyczajach, gospodarkach, religiach. Czasem są to ciekawostki z pogranicza nauki i etnografii, czasem opowieści, które uświadamiają, jak bardzo rośliny są osadzone w codzienności, której zwykle nie zauważamy.
Dookoła świata 80 drzew – dla kogo ta książka?
Dla osób, które lubią fakty, ale nie chcą ich czytać z podręcznika. Dla ogrodników przyrodników, którzy chcą szerzej spojrzeć na otaczającą nas przyrodę. To dobra lektura do czytania po kawałku: jeden rozdział – jedno drzewo – jeden historia. I tak waśnie ją czytałam – codziennie opowieść o innym drzewie. Dla mnie, wielkiej miłośniczki podróży do Włoch szczególnie ciekawe były opisy drzew typowych dla włoskiego krajobrazu. Aleje cyprysów w Toskanii, powykręcane stare oliwki na wyschniętych wzgórzach Apulii, kasztany jadalne w lasach Umbrii.

Jeśli jednak wolisz podróże w bardziej odległe rejony świata – do Azji czy Afryki, to też znajdziesz w książce opisy egzotycznych dla nas drzew, z których część nie ma nawet polskiej nazwy. Znasz gwiżdżącą akację? Nie, to przeczytaj poświęcony jej rozdział, nie będziesz się nudził.
Oprawa graficzna ma znaczenie
Ilustracje Lucille Clerc są bardzo dobrze wkomponowane – nie udają zdjęć, ale nie są też słodkimi obrazkami. Za to idealnie współgrają z tekstem, oddają ducha drzewnych opowieści. To jakby opowiedziana obrazem biologia i historia każdego drzewa.

Podsumowanie – czy warto przeczytać „Dookoła świata. 80 drzew”?
Zdecydowanie tak! Jeśli szukasz książki o drzewach, która łączy wiedzę przyrodniczą z kulturą i historią, „Dookoła świata. 80 drzew” to strzał w dziesiątkę. To doskonała lektura przy której odpoczywasz od codziennych problemów, nie tylko ogrodniczych. Podczas lektury moja wyobraźnia wsparta ilustracjami przenosiła mnie a to do Masady, a to na szlak karawan, na Mdagaskar albo na ulice Londynu. I chociaż nie uczy, jak coś uprawiać, to pokazuje, dlaczego warto na drzewa spojrzeć inaczej niż zwykle.
Polecam z całego serca – nie tylko ogrodnikom, ale każdemu, kto choć raz przystanął pod drzewem i poczuł jego obecność i zachwycił się jego pięknem.
Dookoła świata. 80 ptaków
A jesli interesują cię nie tylko drzewa, ale również ich skrzydkaci mieszkańcy, siegnij po drugą książkę serii Dookoła świata Wydawnictwa PWN – „Dookoła świata. 80 ptaków” autorstwa Mike’a Unwin’a. To książka, którą czyta się jak atlas przyrodniczy i dziennik podróży w jednym. Każdy ptak to osobna opowieść – o zwyczajach, symbolice i miejscach, w których natura wciąż potrafi zaskoczyć.
Jako ogrodnik czytam ją z podwójną przyjemnością – z jednej strony zachwycam się egzotyką, z drugiej odkrywam, jak wiele skrzydlatych bohaterów możemy zaprosić do własnego ogrodu. Niektórym wystarczy cisza, innym krzew z owocami. Książka przypomina, że ogród to nie tylko ziemia i rośliny, ale też powietrze i to, co w nim śpiewa.
Idealna do filiżanki kawy i chwili spokoju wśród zieleni.
Dodaj komentarz