Trzy lata po mojej poprzedniej wizycie na targach , wtedy było to spotkanie blogerów ogrodniczych, znów wybrałam się zobaczyć na żywo nowości ogrodnicze. Zawsze najwięcej zaciekawienia budzą u mnie nowe odmiany warzyw i kwiatów, toteż przegląd zaczynam od firm nasiennych.
Największe stoisko miała firma Plantico wspólnie z firmą Polan i Spójnia. Takie wspólne stoisko nie jest przypadkowe – od kilku miesięcy trwa proces łączenia ww firm w jedną całość, przy czym Plantico jest spółką przejmującą pozostałe. W założeniach mają zostać zachowane oddzielne marki nasion. Dla klienta indywidualnego, jakim jest ogrodnik pasjonat lub działkowicz, będzie to wygodna sytuacja – w jednym sklepie firmowym będzie mógł kupić odmiany 3 producentów. Jak fuzja wpłynie na rynek nasienny i kondycję łączących się firm dowiemy się pewnie pod koniec roku. Miejmy nadzieję, że dobrze.
Z nasion Plantico korzystam od wielu lat i zawsze jestem zadowolona z ich siły kiełkowania, zdrowotności, doboru odmian. Nadal wśród swoich ponad 100 odmian pomidorów mam 2 stare odmiany Plantico – Jazon i Varsovia, już nie oferowane w sprzedaży. Również w tym roku dla miłośników pomidorów firma przygotowała nowość – Costoluto fiorentino – włoską odmiana typu befsztyk, w sam raz na nasz coraz cieplejszy klimat. Z innych nowości warto wspomnieć koper Samson odrastający po każdym cięciu, burak Mars o gładkiej skórce i bordowym miąższu czy bardzo plenną cebulę Cordia. Firma prezentowała także nasiona na taśmie z nawozem naturalnym, nasiona na kiełki i mieszanki nasion roślin miododajnych jednorocznych i wieloletnich, wabiących do ogrodu pszczoły, motyle i inne pożyteczne owady.
Firma Polan otrzymała w tym roku złoty medal Gardenii za dwie serie : nasion uszlachetnionych na taśmie wodorozpuszczalnej oraz warzyw antyoksydantów, obejmującą warzywa z dużą ilością witamin, flawonoidów, karotenu. Wszystkie mają przeciwdziałać starzeniu, chorobom degeneracyjnym i nowotworowym.
Kolejną odwiedzona firmą nasienną był Toraf – tegoroczny laureat złotego medalu Gardenii za EKO Bombę ogrodnika. To kulka z biohumusu i glinu zwierająca nasiona kwiatów polnych i ziół. Wystarczy zwilżyć wodą, rzucić w dowolne miejsce i czekać co z tego wyrośnie. Może być kawałem zrobionym sąsiadowi lub lekcją biologii dla dzieci.
Zmiany nie ominęły kolejnej firmy nasiennej – Vilmorin, która w Polsce nosiła nazwę Vilmorin Garden i w 1999 wchłonęła CNOS Poznań. Otóż spółka Vilmorin Garden została wystawiona na sprzedaż przez swojego francuskiego właściciela. Podobno maja pozostać w Polsce nasiona hobbystyczne . Jak na razie nie działa sklep internetowy Vilmorin i brak nowości w ofercie nasiennej firmy.
Również firma W. Legutko odniosła sukces targowy – dwie grupy nasion : mieszanki kwietne i kolekcja ostrych papryk otrzymały złote medale Gardenii.
Wreszcie na koniec wypada wspomnieć firmę Kiepenkerl Bruno Nebelungen. To prawie 100 letnia niemiecka firma nasienna jest producentem wielu oryginalnych nasion wysokiej jakości. W Polsce nie posiada swojego sklepu firmowego, pojedyńcze nasiona pojawiają się w ofertach sklepów internetowych. Mnie zwłaszcza interesuje 50 odmian pomidorów, w tym doskonały Sacher. Na szczęście można je kupić w niemieckim OBI w cenie od 1 do 5 euro.
Dodaj komentarz