Od posadzenia rozsady pomidorów do gruntu minął miesiąc. Czas dzielony pomiędzy pracę zawodową, dom i ogród upływa bardzo szybko. Czasu mam zawsze za mało, aby zrobić wszystko i to jeszcze perfekcyjnie. Ale jak to powiedział znany angielski ogrodnik Monty Don – przyroda jest zawsze krok przed nami. Dlatego nie należy martwić się tym, co jeszcze nie zrobiliśmy w ogrodzie, ale cieszyć się wykonaną pracą.
Kategoria: Uprawa pomidorów Page 1 of 3

Od wysiewu pomidorów gruntowych minęło 3 tygodnie. Za tydzień Wielkanoc. Nadszedł czas na pikowanie siewek pomidorów z wielodoniczek do oddzielnych pojemników.

Zbliża się połowa marca, czyli optymalny termin wysiewu pomidorów gruntowych. Przypada on na 6-8 tygodni przed posadzeniem pomidorów w ogrodzie, po ostatnich możliwych przymrozkach wiosennych. A więc zaczynamy.

Lato minęło, skończyły się wakacyjne wojaże, a w pomidorowym ogrodzie zagościła jesień. Pierwsze chłodne i słotne dni ustąpiły na szczęście miejsca złotej polskiej jesieni, co cieszy każdego ogrodnika.

Lipiec w tym roku jest prawdziwie letnim miesiącem. Wysokie temperatury i dużo słońca, czyli to co pomidory lubią. Jeśli dodatkowo solidnie popada i nie doprowadzi to do podtopienia, to pomidory są zachwycone. I w tak pięknym czasie rozpoczęła się moja walka z wirusami.

Miesiąc od posadzenia rozsady pomidorów do gruntu minął bardzo szybko.
Początkowo chłodna i deszczowa aura znacznie spowolniła wzrost roślin.
Tym bardziej ucieszyły mnie 3 najwcześniejsze odmiany pomidorów – Sacher, Crimson Crush i Heartbreaker.

Zimny kwiecień się skończył i raczej ogrodnicy nie będą po nim płakać. Zimna wiosna trwa nadal – 7 st, na początku maja nie cieszy ogrodnika.

Rok 2020, zwłaszcza pomidorowy, prawie się u mnie zakończył. Jeszcze w szklarni trwają krzewy pomidorów i papryki, ale w ogrodzie 10.10.zlikwdowałam wszystkie krzaki. Pora na podsumowanie.

Amerykańskie odmiany pomidorów, w tym pomidory z Kalifornii, od dawna goszczą w moim ogrodzie. W gorące lata, a nawet w takie jak tegoroczne, znakomicie dają sobie radę w naszej strefie klimatycznej. Dzisiaj zabieram moich czytelników w podróż do polskiej Napa Valley .

Znów jak co roku nadszedł ten dzień – dzień wysiewu pomidorów gruntowych. Dzień długo oczekiwany, ale nie było to oczekiwanie bezczynne. Już od zimy przeglądałam internetowe katalogi nasion zastanawiając się co wybrać. Wybór jest praktycznie nieograniczony – w polskich sklepach mamy kilkaset odmian, a gdy doliczyć do tego sklepy zagraniczne, to wybór jest jeszcze większy i oczywiście trudniejszy.
Czym się kieruję w wyborze nasion – o tym w dzisiejszym wpisie.